PSYCHO-TERAPEUTYCZNY GABINET online

i m a good girl text
02 grudnia 2025

Analiza wykładu Stanisława Kobyłeckiego "Metafizyka w Psychologii" (1906)

1. Wprowadzenie: Kontekst historyczny i intelektualny debaty
Wykład Stanisława Kobyłeckiego, wygłoszony 5 marca 1906 roku w Krakowie, stanowi przenikliwą interwencję w serce głębokiego kryzysu epistemologicznego i metodologicznego, z jakim zmagała się psychologia na przełomie XIX i XX wieku. Był to okres paradygmatycznej transformacji, w którym nowa, eksperymentalna psychologia dążyła do pełnej emancypacji spod kurateli filozofii, aspirując do statusu autonomicznej nauki empirycznej, wzorowanej na rygorze nauk przyrodniczych.
Główną tezą wykładu Kobyłeckiego jest argument, że psychologia, mimo programowych deklaracji oparcia się na czystym doświadczeniu, nie jest w stanie całkowicie wyeliminować założeń metafizycznych. Co więcej, autor dowodzi, że próby "rewolucyjnego zerwania" z filozofią prowadzą jedynie do nieświadomego zastąpienia jednej, jawnej metafizyki, inną – ukrytą, bezkrytyczną i tym bardziej szkodliwą dla rygoru naukowego. Kobyłecki demaskuje iluzję całkowitej neutralności światopoglądowej, pokazując, że fundamentalne pytania o naturę świadomości i doświadczenia nieuchronnie prowadzą badaczy na grunt filozoficzny. Ta wnikliwa analiza konfliktu między tradycyjnym a nowym ujęciem psychologii stanowi oś całego wywodu.
 
2. Kryzys tożsamości psychologii: Stare i nowe paradygmaty
Zdefiniowanie na nowo tożsamości psychologii było kluczowym wyzwaniem intelektualnym początku XX wieku. Stanisław Kobyłecki w swoim wykładzie precyzyjnie diagnozuje ten fundamentalny konflikt, przedstawiając go jako zderzenie dwóch odmiennych paradygmatów, z których każdy rościł sobie prawo do określania natury i metodologii tej dziedziny. Dychotomia ta, będąca punktem wyjścia dla całej jego argumentacji, ukazuje głębokie pęknięcie w rozumieniu tego, czym psychologia jest i czym powinna być.
 
Kobyłecki charakteryzuje ten spór poprzez następujące przeciwstawienie:
•  Psychologia tradycyjna: Ujmowana jako integralna część filozofii, której przedmiotem była " dusza ludzka, jej władze i czynności". Była ona nierozerwalnie związana z metafizyką, zajmując się naturą duszy, a nie tylko obserwowalnymi zjawiskami.
•  Psychologia nowa (naukowa): Inspirowana sukcesami nauk przyrodniczych, aspirowała do bycia nauką w pełni autonomiczną i doświadczalną. Jej celem było badanie wyłącznie  zjawisk psychicznych, postrzeganych jako fakty poddające się obiektywnej obserwacji i eksperymentowi. Za symboliczny początek tej rewolucji uznawano założenie przez Wilhelma Wundta pierwszego laboratorium psychologicznego w Lipsku w 1879 roku.
 
Analizując ten spór, Kobyłecki zwraca uwagę na fundamentalny problem klasyfikacji nowej psychologii. Zauważa paradoks w myśli samego Wundta, który, będąc czołowym orędownikiem psychologii eksperymentalnej, nie zaliczał jej do nauk przyrodniczych. W swojej klasyfikacji nauk umieszczał psychologię jako podstawę dla nauk o duchu (humanistycznych), a nie obok fizyki czy fizjologii. Ta klasyfikacyjna niejednoznaczność w pracy samego założyciela tradycji eksperymentalnej jest dla Kobyłeckiego kluczowym symptomem nierozwiązanego kryzysu tożsamości całej dziedziny. Pozycjonując psychologię jako fundamentalną "naukę o duchu", a nie naukę przyrodniczą, Wundt sam implicite przyznawał, że jej przedmiot nie może zostać w pełni uchwycony przez metody i ontologię fizyki czy fizjologii. Kobyłecki chwyta się tej wewnętrznej sprzeczności jako punktu wyjścia dla całej swojej krytyki, argumentując, że to właśnie w tej fundamentalnej niepewności filozofia i metafizyka nieuchronnie powracają na scenę.
 
3. Iluzja psychologii wolnej od metafizyki: Krytyka współczesnych nurtów
Centralny manewr Kobyłeckiego polega na odwróceniu broni nowej psychologii – apelu o empiryczną czystość – przeciwko niej samej. Wykazuje on, że w swoim zapale do wygnania jednej formy metafizyki, jej zwolennicy nieświadomie przemycili inne, być może bardziej szkodliwe, ponieważ nierozpoznane. Jego krytyka nie jest zwykłym zarzutem, lecz rygorystycznym zdemaskowaniem filozoficznej naiwności leżącej u podstaw rzekomo "wolnego od filozofii" projektu naukowego. Kobyłecki ilustruje swoją tezę, analizując stanowiska czołowych myślicieli epoki.
 
3.1. Materializm i energetyzm Wilhelma Ostwalda
Kobyłecki posługuje się przykładem myśli Wilhelma Ostwalda, aby zademonstrować, jak odrzucenie jednej metafizyki nieuchronnie prowadzi do przyjęcia innej. Ostwald, krytykując tradycyjny materializm, proponował w jego miejsce własną "filozofię przyrody" opartą na energetyzmie. Kobyłecki wskazuje, że taka zamiana jest jedynie substytucją jednego metafizycznego pierwiastka (materii) innym (energią) i ocenia system Ostwalda jako "jeszcze więcej metafizyczny" od tego, który miał zastąpić. Opiera się on bowiem na równie arbitralnym i niedowiedzionym empirycznie założeniu, które ma wyjaśniać całość bytu.
 
3.2. Empiriokrytycyzm Wundta i Avenariusa
Krytyka Kobyłeckiego staje się szczególnie przenikliwa, gdy analizuje on szkołę empiriokrytycyzmu związaną z Richardem Avenariusem i jej złożoną relację z Wundtem. Wskazuje on na ostateczną ironię: podczas gdy Wundt oskarżał empiriokrytyków o "aprioryczną dowolność" i metafizyczną spekulację, oni z kolei wysuwali dokładnie ten sam zarzut pod adresem psychologii Wundta. Kobyłecki wykorzystuje ten intelektualny pat, aby zademonstrować, że samo pojęcie "czystego doświadczenia" – rzekomy fundament projektu antymetafizycznego – było w istocie spornym konstruktem filozoficznym. W jego analizie empiriokrytycyzm, który rościł sobie prawo do bycia metodą naukową, objawia się jako kolejny dogmatyczny system metafizyczny.
Niemożność ucieczki od założeń metafizycznych, jak dowodzi Kobyłecki, wynika z samej natury i niejednoznaczności fundamentalnego pojęcia, na którym miała się opierać cała nowa nauka – pojęcia "doświadczenia".
 
4. Analiza pojęcia "doświadczenia" jako fundamentu naukowości
Aby podważyć roszczenia nowej psychologii do bycia nauką w pełni obiektywną, Kobyłecki przeprowadza finezyjną dekonstrukcję ontologiczną jej kamienia węgielnego – pojęcia "doświadczenia". Wykazuje on, że bezrefleksyjne posługiwanie się tym terminem jest głównym źródłem nieporozumień i pozwala na nieświadome wprowadzanie spekulacji metafizycznych do rzekomo empirycznych badań. Ta analiza obnaża słabość fundamentu, na którym miała być zbudowana naukowa psychologia.
 
Autor wprowadza kluczowe rozróżnienia, porządkując rozumienie tego pojęcia:
•  Doświadczenie naukowe: Kobyłecki definiuje je w sposób ścisły. Doświadczenie w sensie naukowym to takie zjawisko, którego  warunki powstania są dokładnie znane i które dzięki temu można intencjonalnie powtórzyć. Kluczowym kryterium naukowości jest więc możliwość kontroli i replikacji.
•  Dwie rzeczywistości w doświadczeniu: Najważniejszym elementem analizy jest rozróżnienie dwóch rodzajów "rzeczywistości", które stwierdzamy w każdym akcie doświadczenia psychicznego.

 

Rodzaj rzeczywistości i opis według Kobyłeckiego

Rzeczywistość pierwsza

Sam fakt zaistnienia zjawiska psychicznego jako "akt świadomości" (np. fakt, że widzę światło). Jest to subiektywny, bezpośrednio dany stan.

Rzeczywistość druga

Fakt, że zjawisko psychiczne odnosi się do realnego bytu istniejącego poza świadomością (np. do płonącej lampy).

 

Według Kobyłeckiego właściwym i jedynym bezpośrednio danym przedmiotem psychologii jako nauki są "akty świadomości", czyli rzeczywistość pierwszego rodzaju. Psychologia może badać fakt, że widzimy czy myślimy, ale twierdzenie o istnieniu i naturze zewnętrznych obiektów jest już krokiem wykraczającym poza czyste doświadczenie psychologiczne i wkraczającym w sferę założeń metafizycznych. Ta subtelna dystynkcja pokazuje, że nieprecyzyjne rozumienie "doświadczenia" – mylenie aktu świadomości z jego zewnętrznym korelatem – otwiera szeroką drogę do niekontrolowanego wprowadzania elementów metafizycznych pod pozorem naukowego opisu faktów.
 
5. Studium przypadków: Demaskowanie ukrytej metafizyki w praktyce badawczej
W tej części analizy Stanisław Kobyłecki przechodzi od ogólnych rozważań metodologicznych do konkretnych przykładów, aby udowodnić swoją tezę, że pojęcia przedstawiane jako czysto empiryczne w nowej psychologii są w rzeczywistości nasycone ukrytymi założeniami metafizycznymi. Demaskuje on, w jaki sposób teoretyczne konstrukty, które miały służyć wyjaśnianiu zjawisk, same stają się apriorycznymi dogmatami.
 
5.1. Mechanika wyobrażeń Herbarta i "próg" świadomości Fechnera
Koncepcje Herbarta i Fechnera, choć fundamentalne dla psychofizyki, służą Kobyłeckiemu za główne eksponaty w jego muzeum ukrytej metafizyki. "Mechanika wyobrażeń" Herbarta, opisująca dynamikę idei za pomocą quasi-matematycznych formuł, jest dla niego przykładem apriorycznej spekulacji. Podobnie pojęcie "progu" świadomości Fechnera, odnoszące się do granicy między zjawiskami świadomymi a nieświadomymi, zostaje zdemaskowane jako konstrukt teoretyczny o charakterze metafizycznym. Kobyłecki argumentuje, że zostały one błędnie potraktowane jako opis realnie istniejących mechanizmów, a nie jako pomocnicze hipotezy.
 
5.2. Zjawiska nieświadome jako pole dla spekulacji
Autor wskazuje, że badanie zjawisk nieświadomych jest obszarem szczególnie podatnym na to, co nazywa "niezdrową metafizyką". Ponieważ zjawiska te z definicji nie są bezpośrednio dostępne w doświadczeniu, wszelkie teorie na ich temat muszą opierać się na spekulacji. Psychologowie, próbując wyjaśnić działanie nieświadomych procesów, tworzą byty i mechanizmy, które funkcjonują bardziej jako elementy systemu filozoficznego niż jako obiekty weryfikowalnej nauki.
 
5.3. Spór Münsterberga i Lippsa: Dwa oblicza psychologii
Kobyłecki przywołuje spór między Hugo Münsterbergiem a Theodorem Lippsem jako dowód na to, że odmienne, aprioryczne założenia metafizyczne prowadzą do tworzenia fundamentalnie różnych programów badawczych w psychologii.
•  Hugo Münsterberg reprezentował nurt psychofizycznego materializmu. Skupiał się na badaniu " treści świadomości", traktując je jako zjawiska skorelowane z procesami fizjologicznymi.
•  Theodor Lipps był zwolennikiem psychologii introspekcyjnej. Kładł nacisk na badanie " aktów świadomości", czyli subiektywnego przeżycia, nieredukowalnego do procesów fizycznych.
Kobyłecki mistrzowsko wykorzystuje tę schizmę nie po to, by opowiedzieć się po którejś ze stron, lecz by udowodnić swoją meta-tezę: sama definicja "empirycznego obiektu" psychologii – czy to "treści", czy "aktu" – nie jest wynikiem badań empirycznych, lecz metafizycznym presupozycją. Całe przedsięwzięcie naukowe jest zatem pochodną wcześniejszego wyboru filozoficznego.
 
6. Propozycja Kobyłeckiego: Rola "hipotezy konstrukcyjnej" w nauce
Po wnikliwej krytyce naiwnego scjentyzmu, Kobyłecki nie postuluje całkowitego odrzucenia założeń teoretycznych. Proponuje natomiast świadome i metodyczne wykorzystanie spekulacji jako narzędzia pracy naukowej, próbując pogodzić rygor empiryczny z nieuniknioną koniecznością teoretyzowania. Kluczowym pojęciem jest tu "hipoteza konstrukcyjna" w ramach "metafizyki doświadczalnej" lub "konstruującej".
Według Kobyłeckiego pożyteczna i dopuszczalna w nauce hipoteza musi spełniać określone warunki:
•  Cel: Jej zadaniem nie jest formułowanie ostatecznych prawd (nie jest dogmatem), lecz służenie jako  "narzędzie o wartości heurystycznej". Ma ona upraszczać, pogłębiać i przyspieszać opis zjawisk.
•  Warunek: Musi być nierozerwalnie  zgodna z doświadczeniem i na nim ugruntowana. Nie może być sprzeczna ze znanymi faktami i musi podlegać weryfikacji.
•  Odróżnienie: Należy ją jednoznacznie przeciwstawić szkodliwej, apriorycznej metafizyce, która jest arbitralna, narzuca rzeczywistości swoje schematy i prowadzi do  "dowolności i aprioryczności".
Kobyłecki podkreśla, że taka świadomie stosowana "metafizyka doświadczalna" jest nie tylko dopuszczalna, ale wręcz niezbędna dla postępu nauki, podając za przykład fizykę teoretyczną, która posługuje się takimi konstruktami jak atomy. W jego ujęciu psychologia powinna podążać tą samą drogą – świadomie tworzyć i testować hipotezy, zamiast udawać, że opiera się wyłącznie na "czystych" faktach. Ta dojrzała koncepcja metodologiczna stanowi odpowiedź na naiwny empiryzm i prowadzi do ostatecznych wniosków z wykładu.
 
7. Podsumowanie i wnioski
Wykład Stanisława Kobyłeckiego "Metafizyka w Psychologii" to przenikliwa analiza metodologicznych podstaw nauki. Autor dowodzi, że dążenie psychologii początku XX wieku do statusu nauki czysto empirycznej było obarczone iluzją możliwości całkowitego zerwania z filozofią. Próby te prowadziły jedynie do zastąpienia jawnej metafizyki nową, ukrytą i bezkrytyczną, co zagrażało rygorowi naukowemu. Poprzez dekonstrukcję pojęcia "doświadczenia", Kobyłecki pokazał, że sama podstawa nowej psychologii jest niejednoznaczna i otwarta na filozoficzne interpretacje.
Ostateczne stanowisko Kobyłeckiego nie jest jednak odrzuceniem metafizyki jako takiej. Jego wykład to apel o jej  świadome, krytyczne i metodycznie uzasadnione stosowanie. Zamiast udawać, że nauka jest wolna od założeń, badacze powinni posługiwać się nimi w formie weryfikowalnych "hipotez konstrukcyjnych". Takie hipotezy, zakorzenione w doświadczeniu i traktowane jako narzędzia heurystyczne, a nie dogmaty, mogą i powinny służyć postępowi nauki empirycznej.
Debata poruszona przez Kobyłeckiego ma ponadczasowe znaczenie. Jego analiza nieustannego napięcia między teorią a danymi empirycznymi, między koniecznością tworzenia abstrakcyjnych modeli a wymogiem ich weryfikacji, pozostaje centralnym problemem metodologii nie tylko psychologii, ale wszystkich nauk dążących do zrozumienia złożonej rzeczywistości.